Według mnie to żadna zmiana. Tyler po prostu nie chce by rodzice i brat Dominiki obwiniali go o to, że Domi nie skończyła żadnej szkoły. Chociaż może to i zmiana...
Tia ciekawe czy ją skończy, bo coś słabo się na to zanosi. W sumie skoro jej rodzice nie będą pilnować to kto Tyler? Skoro on też chyba żadnej szkoły nie skończył. W sumie to podoba mi się ta notka i para Dominika Tyler też staje się interesująca. Gratuluję, Księżniczka
Z tego co mi wiadomo to Kevin nie dał ciała, a zrobił to specjalnie. Nie specjalnie by było, że Tyler tego nie wie, ale specjalnie by móc się później wyłgać drobną pomyłką i wytknąć czytelnikom, że tego nie zauważyli. Tak więc brawo bo jesteś druga, która to zauważyła - po Iza_Belli. Ja tego nie dostrzegłem, bo poinformowano mnie o tym zanim przeczytałem część. Więc dla mnie to była oczywistość.
A gdybym siedziała cicho to pewnie nikt by nie zauważył. Szukajcie dalej, to nie jest jedyny błąd. Mała powtórka materiału dobrze Wam zrobi, jak widzę. Biologię już oblaliście :) Z geografią też kiepskawo...
Czy celowy, czy nie to musi się wypowiedzieć Kevin. Ja tam nie wiem. Doniosłam wczoraj Tychonowi (no teraz będzie, że donosicielstwo uprawiam :) ). Szczerze, to byłam pewna, że to sposób kreacji bohatera. Że Tyler taki mądrala i cwaniak, a tak naprawdę to mu się wszystko w główce myli.
Tyler jest zdolny, ale jeśli chodzi o przedmioty ścisłe, a błąd popełniłem z rozpędu, a potem stwierdziłem, że niech tak zostanie i zobaczymy kto się połapie, a i bohatera to wykreuje.
Czy to ten sam gościu co wcześniej?? Dla mnie jakby całkiem inna osoba, jakby autor się zmienił.... on taki jeszcze młody a w ciągu jakby kilku dni jakby się przebudził coś ala smierc kliniczna, ze wracasz i jestes innym człowiekiem. Teraz nagle taki odpowiedzialny, troskliwy, no zobaczymy
Xsena w tym się z Tobą zgodzę to jest głupie. Wątpię, żeby Tyler był cały czas odpowiedzialnym ojcem a zwłaszcza po porodzie, kiedy maleństwo zacznie np płakać całą noc bo mu się ząbki zaczną wyrzynać. POzdrawiam
Kevin chciał odpowiedzieć i przypadkiem usunął komentarz, dlatego umieszczam go na powrót tu gdzie był:
OdpowiedzUsuńNowy komentarz do posta "Część 136 (Kevin)" dodany przez żyj.modą. :
Dobrze, że Tyler się tak stara :)
a Dominika go prookuje jak się da ciekawe na ile mu wystraczy cierpliwości :)
No mój bohater ma cierpliwość, póki co ją ma. Przecież nie uderzy kobiety w ciąży, bo jakim był by wtedy mężczyzną?
UsuńI bardzo dobrze robi kiedyś był dla mnie smarkaczem teraz uważam go za odpowiedzialnego mężczyzne mam nadzieję, że takim pozostanie :)
UsuńJak dla mnie zmiana nastąpiła odrobinę za szybko.. no ale czasami tak bywa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Według mnie to żadna zmiana. Tyler po prostu nie chce by rodzice i brat Dominiki obwiniali go o to, że Domi nie skończyła żadnej szkoły. Chociaż może to i zmiana...
UsuńTia ciekawe czy ją skończy, bo coś słabo się na to zanosi. W sumie skoro jej rodzice nie będą pilnować to kto Tyler? Skoro on też chyba żadnej szkoły nie skończył.
OdpowiedzUsuńW sumie to podoba mi się ta notka i para Dominika Tyler też staje się interesująca. Gratuluję, Księżniczka
Wychodzi na to, że Domi jednak jest w tych epokach lepsza od mądrali Tylera :)
OdpowiedzUsuńRenesans to nie Oświecenie!!! Inna nazwa Renesansu to Odrodzenie. Autorze, dałeś ciała ;/
OdpowiedzUsuńZ tego co mi wiadomo to Kevin nie dał ciała, a zrobił to specjalnie. Nie specjalnie by było, że Tyler tego nie wie, ale specjalnie by móc się później wyłgać drobną pomyłką i wytknąć czytelnikom, że tego nie zauważyli. Tak więc brawo bo jesteś druga, która to zauważyła - po Iza_Belli. Ja tego nie dostrzegłem, bo poinformowano mnie o tym zanim przeczytałem część. Więc dla mnie to była oczywistość.
UsuńA gdybym siedziała cicho to pewnie nikt by nie zauważył. Szukajcie dalej, to nie jest jedyny błąd. Mała powtórka materiału dobrze Wam zrobi, jak widzę. Biologię już oblaliście :) Z geografią też kiepskawo...
OdpowiedzUsuńEhe jasne, specjalny błąd ;) trudno się przyznać?
OdpowiedzUsuńCzy celowy, czy nie to musi się wypowiedzieć Kevin. Ja tam nie wiem. Doniosłam wczoraj Tychonowi (no teraz będzie, że donosicielstwo uprawiam :) ). Szczerze, to byłam pewna, że to sposób kreacji bohatera. Że Tyler taki mądrala i cwaniak, a tak naprawdę to mu się wszystko w główce myli.
UsuńTyler jest zdolny, ale jeśli chodzi o przedmioty ścisłe, a błąd popełniłem z rozpędu, a potem stwierdziłem, że niech tak zostanie i zobaczymy kto się połapie, a i bohatera to wykreuje.
UsuńKevin
Czy to ten sam gościu co wcześniej?? Dla mnie jakby całkiem inna osoba, jakby autor się zmienił.... on taki jeszcze młody a w ciągu jakby kilku dni jakby się przebudził coś ala smierc kliniczna, ze wracasz i jestes innym człowiekiem. Teraz nagle taki odpowiedzialny, troskliwy, no zobaczymy
OdpowiedzUsuńGłupie to jest, żeby taka młoda dziewczyna rodziła dziecko.
OdpowiedzUsuńXsena w tym się z Tobą zgodzę to jest głupie. Wątpię, żeby Tyler był cały czas odpowiedzialnym ojcem a zwłaszcza po porodzie, kiedy maleństwo zacznie np płakać całą noc bo mu się ząbki zaczną wyrzynać.
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam