czwartek, 26 kwietnia 2012

Wyjaśnienie.

Wyjaśnię wszystkim mój punkt widzenia i proszę potem nie mieć do mnie pretensji gdy blog przestanie być aktualizowany, a zakończy się śmiercią wszystkich bohaterów...


Pragnę zamieścić tutaj pewną informacje. Jest ona bardzo ważna dla czytelników jak i dla autorów. W porozumieniu z kilkoma twórcami bloga (tylko kilku było w tym czasie na GG) doszliśmy do wniosku, że to jest kpina by części czytało około 100 osób (po odliczeniu naszych wejść) a komentowały 3 osoby. Są części czytane 150 razy w jeden dzień, a komentarz jest jeden.

Kiedyś było dużo ciekawych blogów, większość się zamknęła, bo zapewne niejeden z autorów uznał, że nie będzie pisał sam dla siebie. Niestety zgadzam się z nimi, bo osoby które czytają, a nic nie komentują - tak naprawdę nie wiadomo czy im się podoba, czy nie, a jeśli nie to co im nie pasuje. Co do błędów ortograficznych i gramatycznych to cóż, jeśli was to gryzie to możecie je nam wytykać, ja nigdy o to pretensji nie miałem, ale wypadałoby też napisać coś więcej. Jeśli ktoś widzi tylko błędy, a nie widzi treści to mam prawo rozumieć, że ten ktoś nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Ja osobiście coraz częściej zastanawiam się nad tym czy by nie wpakować bohaterów do jednego pociągu i go wykoleić. Wszyscy by pomarli, a blog by się zamknął. Wtedy wszyscy byliby chyba zadowoleni i nie mieli mi nic do zarzucenia, a ja miałbym święty spokój i nie pisał dla darmozjadów.

Bo prawda jest taka, że my wszystko robimy dla was. Chcieliście części częściej - postaraliśmy się o to. Potem chcieliście dłuższe i coś wnoszące - zgodziłem się z tym więc i tak się stało. Tylko teraz mi wytłumaczcie czemu my mamy robić coś dla was, skoro wam szkoda 5 minut na wypowiedź o tym co my tworzymy. Ja nigdy nie miałem nic do krytyki tak więc te wypowiedzi nie muszę być pochlebne, a wręcz przeciwnie krytyka bardziej cieszy, choć przyznam, że często będę bronił swojego bohatera argumentami. 

Tak czy inaczej ja się zastanawiam nad zamknięciem tej historii. Wtedy wszyscy byśmy mieli święty spokój. Wy - niechcący komentować, i My - autorzy, szkoda mi tylko tych czytelników, którzy wykazywali chęci do dalszego czytania i wypowiadali się na temat tego co przeczytali.

Pozdrawiam.
Tychon.

55 komentarzy:

  1. Szkoda wielka by była, bo blog jest naprawdę dobry i wciągający. Tylko Ci co komentują to będą komentować, a reszty się do tego nie zmusi. Najwyżej napiszą kilka komentarzy, bo tego oczekują autorzy, a potem koniec. Chociaż ja sama rzadko piszę, bo matura i te sprawy, ale potem postaram się nadgonić. Wydaje mi się, że to da się inaczej załatwić niż kłótniami kasowaniem i wzajemnymi pretensjami.. Ja ze swojej strony deklaruję częstsze komentowanie notek o ile blog przetrwa.
    Księżniczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma problemy. Wśród nas są autorzy którzy mają dzieci, rodziny, piszą matury, testy gimnazjalne, rozpoczynają własny biznes, pracują, sami wychowują dzieci i jakoś nie piszą wam "sorry nie mamy czasu to sobie napiszemy coś raz na rok - trudno musicie nam to wybaczyć bo teraz mamy to, to i to.". Według mnie jeśli ktoś nie ma czasu poświęcić 5 minut na komentarz to niech się nie wysila i nie marnuje swojego czasu też na czytanie. Przepraszam, że być może teraz jestem trochę bezczelny, ale z wami się inaczej nie da.

      Ja nie będę pisał dla bandy nygusów - podkreśliłem to już nie raz. A dla mnie ktoś kto czyta a nie komentuje nie dość, że jest nygusem to jeszcze taką pijawką co tylko ciągnie nie dając nic od siebie.

      Proszę mi wybaczyć, ale ja także potrafię się odciąć i w tym przypadku to odcięcie z argumentowałem chyba na tyle by mi je wybaczyć, a jeśli nie to trudno. Ja o wybaczenie nie proszę, bo go nie potrzebuje.

      Usuń
    2. Tak, Tychonie, jesteś w tym momencie beszczelny. Człowiek Ci pisze co i jak. Dlaczego. To, że ktoś inny też ma ciężko nie znaczy, że wszyscy jesteśmy na tym samym poziomie. Nie każdy ma takie same warunki, nie każdy takie same umiejętności organizacji czasu.
      Poczułam się niezwykle dotknięta. Nie wypowiedzią dotyczącą Twojego oburzenia, nie. Mam ogromny żal za to: " Przepraszam, że być może teraz jestem trochę bezczelny, ale z wami się inaczej nie da." Rzadko komentuje, zdarza mi się kiedy uważam, że mam do powiedzania coś istotnego. Nie dlatego, że nie mam czasu. Nie widzę jednak potrzeby pisania w kółko "brawo, Tychon, Ty to piszesz woooow". Moim zdaniem internet to nie burdel, nie przychodzę tutaj, żeby popierdolić, bo Ty chesz się nacieszyć. Uważam, że są istotne uwagi, które chce załączyć, robię to. Mam komentarz, który nie wnosi nic nowego albo mam wątpliwości czy świadczy o jakiejkolwiek niezerowej inteligencji własnej, nie piszę. I to nie kwestia czasu, Tysiu, nie. Kwestia szacunku. I nie, nie będę pierdzielić od rzeczy. Przykro mi, że po raz n-ty spotykam się z interpretacją nasrawioną na ego. Komentarz być może i dosadny. Może kogoś dotknął, rónież przepraszam. Niemniej, to, że Tychon jest tu autorem nie daje ani jemu ani nikomu innemu prawa do wyładowywania swojej frustracji na Bogu Ducha winnym czytelniku. Nie potrafię tej powyższej odpowiedzi potraktować inaczej. Jeśli Tychon sobie tego życzy, to oczywiście mogę przestać czytać tą twórczość. Jest ona własnością ich autorów, więc jeśli moje przemyślenia nie odpowiadają tutejszej mentalności to odejdę.
      Pozdrawiam,
      Katarzyna

      Usuń
    3. Osobiście stwierdzę, że Tysiek maturę ma już zapewne za sobą, ale nie wydaje mi się by matura była ważniejsza od firmy i rodziny, a obie te rzeczy on posiada. Każdy z nas jest w różnej sytuacji i każdy ma coraz mniej czasu bo życie gna do przodu. Wy jednak stawiacie siebie w roli tych napiętnowanych, przymuszanych do czegoś i szantażowanych. Nie zaprzeczam być może i tak jest, jednak z doświadczenia wiem, że na niektórych lepiej skutkuje kij niż marchewka.

      Usuń
    4. Nie, Samuelu. Gratuluje Tychonowi uporzadkowanego zycia.
      Jednak to nie jest kwestia stawiania sie w akim a nie innym swietle, przynajmniej dla mnie (nie widze sensu uogólniać. Ale jeśli dziewczyna przed maturą napisała, że takie a takie sprawy były powodem i ona już bedzie częściaj, to chyba można sobie darować. A c ważniejsze co nie, to indywidualne priorytety. Nie znaczy to, że uważam, że rodzina jest mniej ważna, ale chyba Tychon nie wie jak wygląda czyjeś życia, więc niech będzie łaskaw zachować minimum szacunku do ludzi. Nie Tychon jeden śpi 3 godziny dzinnie a reszte dzieli międz swoje priorytety. Ja podczas matury spałam jeszcze mniej. Nikt Tychonowi nie kazał pisać. Oczywiście cieszę się, że to zrobił, ale uważam, że to jeszcze nie daje nikomu praca do takiego traktowania ludzi. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Ja mam taką propozycję. Zamiast się przepychać na argumenty z Tychonem, który miał prawo się wkurzyć i nie jest to tylko jego wkurzenie, po prostu wrzućcie na luz i udowodnijcie, że napisanie komentarza do opowiadania jest możliwe. Bo czas macie, skoro na argumenty się bijecie.

    A żeby załagodzić emocje, bo zaraz tu pomidory polecą, to ja informuję, że po obiedzie zabieram laptop na leżak. Będę opalać nogi i pisać następną część. Mam nadzieję, że wzroku przy tym nie stracę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niczego udawadniać nie będę a na pewno nie na zawołanie Tychona.
      Szanuję Waszą pracę, ale uważam, że minimum kultury Tychona nie zabije. Miał prawo się wkurzyć? Miał. A czy Tychon należy do tych ludzi, którzy piszą teraz maturę? Chyba nie. Chyba już trochę żyje na tym świecie i mógłby zacząć panować nad hormonami.

      Usuń
    2. Nie będę bronił Tychona, ale miał prawo się wkurzyć, bo wielokrotnie pokazywał w takich, a nawet gorszych sytuacjach, że posiada on kulturę i szanuje ludzi. Jednak dlaczego ma szanować kogoś kto nie szanuje jego i naszej pracy, a tym samym i nas? Prosze wybaczyć, ale ja naprawdę go rozumiem, bo ostrzegał wielokrotnie, a jeśli wy nie potrafiliście raz na jakiś czas napisać uwagi, pochwały lub skrytykować to on zrezygnował i nie zamierza pisać dla takich ludzi. Więc uznajmy, że wszyscy jesteśmy zadowoleni i już zakończmy ten temat.

      Usuń
    3. Nie chodzi mi o prawo do zdenerwowania a do jego formy.

      Usuń
  3. Trochę sobie zaprzeczasz z tym wybaczeniem, ale nie o to chodzi. Kurcze mówisz nygusy: jak widzę dziennie dodanych pięć czy nawet więcej notek to mi się komentować tego po kolei nie chce bo te notki są często nudne i nic nie wprowadzają nowego więc tam nie ma co napisać. Wydaje się że są pisane aby coś było. Chociaż jak nie ma nowych notek to wtedy są komentarze kiedy następna a to też denerwuje Was. Powtarzam jeszcze raz blog jest super i bardzo go lubię, pewnie jak i inni czytelnicy. Jeśli jednak nie chcecie pisać dla tak niewdzięcznych czytelników to trudno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie zmusza o komentowania każdej części, ale skoro blog jest super to któraś musi ci się podobać więc chyba te wypadałoby skomentować.

      Więc w tym przypadku zaprzeczasz również sam sobie, a co tyczy się notek jak nie pasuje ja ich pisać nie muszę i już prawdopodobnie nie będę bo nie ma dla kogo.

      A dla bandy nygusów co mają czas przepychać się między sobą na to kto ma więcej obowiązku i najmniej czasu dodam, że ja pracuje 14 godzin dziennie i także mam rodzinę i pasje. Tak więc musicie mi wybaczyć, ale ja nie będę pisał części bo jestem tutaj zwycięzcą tej "przepychanki", a teraz sobie chętnie miesiąc posiedzę w bierności i poczytam wasze komentarze drodzy czytelnicy.

      Usuń
    2. Tychonie, gratuluję umiejętności pogodzenia życia zawodowego i prywatnego. Zgodnie z wolą przedmówcy, pragnę niniejszym pogratulować talentów.
      Napiszę to jeszcze raz. To, że to potrafisz Ci się chwali. To jednak nie znaczy, że każdy z nas tak potrafi. Ja mam podobną długość dnia pracy. wchodzę często na szybko, dla relaksu. Kiedy coś jest inspirujące piszę. Nie traktowałam do tej pory komentowania jako mojego obowiązku, tym bardziej, że czytanie dla mnie to relaks.

      Usuń
  4. A ja uważam że Iza_Bella ma recje i powinniśmy przestać się droczyć i obwiniać tylko zacząć komentować. Wtedy wszyscy będą zadowoleni,a kto wie może to wzbogaci tego bloga;)Pozdrawiam wszystkich:>

    OdpowiedzUsuń
  5. Te które mi się podobają komentuję. Myślę że koniec przepychanki będzie dobrym pomysłem tak więc miłego dnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie możesz mnie obwiniać za to że to ty zapominasz o podpisie. Przez to nie mogę wiedzieć czy komentujesz czy nie bo Anonimowym może być każdy.

      Usuń
  6. Też na to wpadłam żeby założyć konto sobie, ale nikt mi nie udzielił odpowiedzi gdzie. Swoje komentarze czasem podpisuje też dużym K. i wcale Ciebie nie obwiniam o to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://accounts.google.com/ServiceLogin?service=blogger&passive=1209600&continue=http://www.blogger.com/home&followup=http://www.blogger.com/home&ltmpl=start#s01

      Klikasz "Nowe konto" i dalej wedle instrukcji. Adres @ możesz mieć ten, co już masz, na google nowego zakładać nie musisz. Tychon nie wie, bo ja mu założyłam konto.

      Usuń
    2. Ja wielokrotnie przyznawałem się do tego, że nie nadążam za techniką, a komputer mnie wręcz nie lubi. Tylko się do niego dotknę, a zawsze coś skasuje, usunę, albo zepsuje. Więc wybacz, ale nie naprowadziłbym cię na to jak założyć konto, a tylko wszystko pomieszał.

      Usuń
    3. Ciebie tylko komputer a ja to mam pecha do wielu sprzętów. Na szczęście ostatnio nic nie zepsułam.
      POzdrawiam

      Usuń
  7. Wiem o tym, ale tak ogólnie zadałam wcześniej pytanie. Też słabo za tym nadążam. Iza Bello dziękuję, w wolnej chwili na pewno założę konto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby coś, to wieczorem będę na gg.

      Usuń
  8. Nie do końca rozumiem o co chodzi...skoro blog ma tyle wejść, skoro osoby wracają żeby czytać kolejne odcinki, to chyba normalne, że blog się podoba? Dla autora, np książki czy filmu, miarą powodzenia jest ilość czytelników/widzów. A tutaj obraza o brak komentarzy. Ja osobiście rzadko komentuję, bo po prostu nie mam takiego zwyczaju. Czytam kilka blogów i żadnego nie komentuję.
    Madzia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że wejść jest ponad 1000 na dzień nie znaczy, że się podoba bo za każdym razem może wchodzić ktoś inny, a wybacz ja nie jestem jasnowidzem. Ludzie sprzedający książki i filmy na tym zarabiają, nasza jedyną zapłatą jest komentarz. Czytasz kilka blogów i żadnego nie komentujesz - twój wybór, ja mogę zagwarantować, że większość blogów zamyka się z powodu braku komentarzy.

      Usuń
    2. Nie trzeba być jasnowidzem. Trzeba po prostu umieć używać logicznego myślenia. Dla osób, które logiki nie znają - można użyć rachunku prawdopodobieństwa.

      Usuń
  9. Skoro nie podobają Wam się czytelnicy to po prostu skasujcie bloga i będziecie mieli z bani. W taki sposób komentarze będą wymuszone a Wam chyba nie o takie chodzi. Tylko potraficie narzekać na czytelników, a tak na prawdę bez nas ten blog nie miałby najmniejszego sensu. Dla mnie to by było satysfakcjonujące jeśli moje notki czytało by prawie 200 osób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez biernych czytelników, tych śmierdzących nygusów i narzekaczy jaki to mają biedny los bo muszą wyrazić swoją opinie blog z pewnością miałby większy sens niż z nimi.

      A co do skasowania bloga to zajmę się tym po powrocie z pracy skoro sobie tego życzysz. Reszta z pewnością będzie ci za to wdzięczna.

      Usuń
    2. Tychonie.. prosimy nie rób nam tego ;((

      Usuń
  10. blog jest zajebisty czytam go zawsze gdy tylko pojawi się nowy rozdział. nie zwracajcie uwagi na komentarze świetnie piszecie i widać ze to kochacie więc to róbcie dalej. mam nadzieję że Tychon nie spełni swojego zamiaru i blog będzie istniał jeszcze przez długi okres

    OdpowiedzUsuń
  11. i błagam nie kasujcie bloga !!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Blog jest świetny , nie kasujcie , ja osobiście staram się komentować jak najczęściej , ale ciężko na telefonie , a do kompa mam rzadko dostęp , oczywiście będę komentować częściej :). Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  13. Sądzę że 200 osób to satysfakcjonująca liczba, powinno Was to cieszyć ze jest aż tak dużo czytelników.
    Rozumiem Wasze rozdrażnienie związane z brakiem reakcji z naszej strony w postaci komentarzy, dlatego obiecuję dodawać ich więcej :)
    Pozdrawiam M.
    P.S. Tychonie blog jest zbyt dobry żeby go skasować.

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozumiem Tychona i innych autorów, ale uważam też, że powinien dać szanse poprawy czytelnikom. Napisać, że bierność mu się nie podoba, poprosić o aktywność i zagrozić zamknięciem bloga. Jeżeli dalej nie byłoby większej liczby komentarzy-przystąpić do działania. Najpierw upomnienie, nie od razu kara, Tychonie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja to chciałam pogratulować temu komuś kto mi męża (Tychona) zdenerwował. Naprawdę ten ktoś miał niesamowity talent, że Tychon aż postanowił usunąć blog. i ze swojej strony powiem, że jestem prawie pewna, że to zrobi, a jeśli nie usunie to zaprzestanie aktualizacji. On jest administratorem więc nawet jak reszta doda to on ma pełne prawo i możliwości ich wpisy usunąć. Na koniec jeszcze raz pogratuluje temu, który aż tak mu zadziałał na nerwy. Szkoda tylko, że nie będziecie mu wdzięczni bo się biedaczek nie podpisał...

    Paulina.

    OdpowiedzUsuń
  16. Tychonie , nie usuwaj bloga jest świetny ( jest jednym z moich ulubionych), a za to że nie komentowałam przepraszam ale po prostu nie mam w co ręce włożyć.Postaram się znaleźć chwile na dopisanie komentarzy,bo rozumiem że to dla was ważne

    Ps: Nie przejmuj się tym kto poddał Ci pomysł usunięcia bloga bo to za przeproszeniem Egoista i Tchórz, który nie miał odwagi się podpisać po prostu nie warto się takimi ktosiami przejmować.

    Pozdrawiam.
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  17. ,,Bez biernych czytelników, tych śmierdzących nygusów" szacunek to wy macie do nas..

    OdpowiedzUsuń
  18. Chciałabym poprzeć wszystkich autorów i nas czytelników...proszę nie usuwać ten blog....jest świetny...taki prosty i jednocześnie skomplikowany...i w ostatnim czasie jedyny, który czytam...Czasami jest chyba tak, że czeka się niecierpliwie na ciąg dalszy, nie zdawając sobie sprawę że ktoś czeka po drugiej stronie...albo chyba nie czuje się tak uzdolniony, czy kompetentny do przydatnej dyskusji z autorami...Tylko czytać, to naprawdę egoistyczne...tym razem chyba uświadomiliśmy to sobie...

    malin

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytam te komentarze i śmiać mi się chce za każdym razem to samo Tychon straszy USUNE BLOOG ,po tem reszta błaga nie rób tego i jest piękne zakończenie.Żałosne powinieneś się cieszyć że wszyscy chętnie to czytają i wątpie czy to twoja zasługa bardziej obstawiam na resztę autorów.I nie nazywaj ludzi negusami bo to nie jest przyjemne.

    OdpowiedzUsuń
  20. Uważam ze macie jak najbardziej racje poniewaz to dziala w dwie strony poniewaz skoro oni to pisza to warto jak maja tez kilka słow od nas.. :) a Karoliinaaa nie pasuje nie czytaj !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasunęło się podejrzenie, że Karoliinaaa to Memorabile, ale nie mnie się ono nasunęło. Tak czy inaczej negusami - błąd popełniła w jej stylu. Ogólnie pisane jest jej stylem.

      Usuń
  21. Szkoda zaprzestać tworzyć czegoś w co włożyliście mnóstwo pracy. I mam nadzieję, że tego nie uczynicie, bo jest to jeden z moich ulubionych blogów tematycznych :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Podpisuje się pod tym co napisała reszta czytelników, że naprawdę szkoda by było skasować ten blog. Myślę, że to wyjaśnienie dało wszystkom do myślenia i zaczną komentować przeczytane przez siebie wpisy. Ja sama postaram sie komentować częściej ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wydaje mi się, że dyskusja ludzi cywilizowanych nie powinna zawierać obraźliwych epitetów. Nikt Cię Tychonie nie obraził i nie widzę powodu żebyś Ty do nas zwracał się w ten sposób. Chciałeś komentarzy - ok daj nam czas to postaramy się nadrobić nasze zaniedbanie a jak chcesz usunąć blog to nawet nasze komentarze Cię nie powstrzymają. To jest Twój blog i sam zdecydujesz choć osobiście jestem za tym, by blog został bo mi się bardzo podoba. Femme

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwierz Tychonie, że post Karoliiny nie jest mojego autorstwa.

    OdpowiedzUsuń
  25. To prawda do tej pory nie było tak dobrego blogu, muszę przyznać, że fantastycznie się go czyta. Postaram się też więcej komentować, ale nie usuwajcie go.

    OdpowiedzUsuń
  26. hehehe no i udało się :) Tychon pogroził, podenerwował się - w odpowiedzi jest odpowiednia ilość głosów pochwalno-błagalnych i już wszyscy są znowu happy ;D parodia ;/ to chyba pierwszy blog, gdzie autor płacze wręcz i dopomina się tak płytkimi sposobami o komentarze.
    Tychonie, planujesz reklamę umieścić? I ileś wejść jest potrzebnych żeby dochód był? Żenujące ;/
    milka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na tym blogu przecież nie piszę już. Blog jest, ale beze mnie jako autora. Ja bym go najchętniej usunął, ale niestety mi prawa odebrano administracyjne.

      Usuń
  27. no na pewno chętnie byś usunął, a potem spisał w książkę i sprzedawał na allegro ;/ może o to chodziło? Dobrze, że nie masz praw bo w końcu chciałbyś kasę za wstęp na bloga ;/
    milka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może to wcale nie byłoby takie głupie, co? Bo jak się za coś zapłaci, to się to później szanuje. Blog macie za darmo i wychodzi w jakim poważaniu macie autorów i ich pracę.
      A co do posądzenia Tychona, to jednak za daleko się zagalopowałaś. Nie sądzę, żeby zawłaszczył sobie naszą pracę i chciał ją sprzedać. Aczkolwiek wyłączając blog bez pytania nas o zdanie postąpił conajmniej jak zamachowiec i teraz będzie musiał długo pracować na nsze zaufanie. Bo jak się z kimś pracuje, to się tego kogoś powinno szanować. Ale to już inna sprawa jest. Radziłabym być ostrożniejsza w wydawaniu osądów.

      Przepraszam, piszę z czytnika, a zapomniałam hasła do konta.
      Iza.

      Usuń
    2. Przepraszam, ale ja bardzo długo milczałem. Kiedy autorzy kłócili się z czytelnikami, a czytelnicy z autorami także milczałem i nie zamieściłem ani jednego komentarza. Kiedy Tychon chciał zablokować blog myślałem, że to będzie fatalnym pomysłem, teraz widzę jednak, że pomysł był doskonały, bo przynajmniej powyższy komentarz pani milki by się nigdy nie pojawił. Teraz jednak ja się odezwę i powiem, że po takim komentarzu nie mam ochoty pisać na tym blogu. Blog jest wciąż Tychona, nawet jeśli odebraliśmy mu te prawa administratora, bo to on to zaczął, to dzięki niemu ten blog w ogóle powstał, powinniście go więc szanować już za samo to.

      Teraz ja publicznie napisze, że rezygnuje, a dopóki ta osoba nie poczuje się winna i nie przeprosi nawet nie pomyślę o powrocie.

      Tak więc Kamila możecie już uśmiercać, albo wysłać na jakieś dłuższe wczasy, bo czuje, że raczej powrotu nie będzie...

      Usuń
    3. Ja też nie zamierzam pisać po takim komentarzu. Pominę jednak to jak jestem wkurzony i oburzony. Do widzenia czytelnikom.

      Usuń
  28. Wiecie co... przez jedną głupią krowę (mówię o milce - nick absolutnie do tej osoby pasuje) zaprzepaścić taki blog i tyle pracy, którą w ten blog włożyliście... Mi by było szkoda... Może rzeczywiście zróbcie ten blog płatny i będą go czytać osoby, które naprawdę są zainteresowane dalszymi losami bohaterów. Femme

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń