piątek, 27 kwietnia 2012

Część 164 (Kevin)



Część 164
Kosmetyki

11 komentarzy:

  1. No proszę, czyli jednak Tyler ma w planach nieciekawe interesy... oj jeśli nie zmieni planów to jakoś ciemno widzę ich przyszłość, a zwłaszcza Tylera... co do Dominiki to faktycznie- bałagani strasznie i nie sprząta za sobą, też tego nie lubię i dlatego w sumie popieram że Tyler jakoś próbuje ja nauczyć takich- w sumie podstaw, jednak teraz przemówi natura kobieca- szkoda troszkę tych kosmetyków, no ale jak mus to mus;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie piszę dalszą część by jak najszybciej ją zamieścić na blogu i wyjaśnić nieco podejście Tylera.

      Usuń
  2. Ja chcę już tą dalszą część :P. Ogólnie to nie wiem co to miało na celu bo jak on wyrzucił jej te kosmetyki to prędzej czy później będzie musiał jej kupić nowe, bo przecież ona nie pracuje i nie ma kasy więc sama sobie nie kupi. Chociaż z drugiej strony się mu nie dziwię,bo też nie lubię bałaganu i nie zniosłabym jakby kosmetyki leżały przez cały dzień.
    Księżniczka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam też tak bałaganie jak Dominika, a mój mąż się nie czepia ;-) I strasznie mi jej szkoda, bo straszna kara ją spotkała. Zaczynam się powoli wkręcać w ich historię i uważam, że Dominika zdecydowanie najgorzej trafiła. Lepiej by dla niej było, żeby nie była z Tylerem. W opowiadaniu jest napisane, że Tyler chce zaprosić rodziców Dominiki na obiad. Ciekawe jak potoczy się ten obiad, bo chyba od czasu wyprowadzki Dominiki, nic nie wiemy o jej stosunkach z rodzicami, a średnio chce mi się wierzyć, że rodzice zostawili tak tą sprawę. Mają zaprosić też Darka z Julką, co mi się podoba, bo o ostanio cicho o tej parze. Bardzo mi szkoda Julii, iż musiała zrezygnować z ukochanej pracy. Tak sobię myślę, że Patryk, Darek, Majka, Julia, może rodzice Dominiki zaczną się interesować skąd Tyler ma tyle kasy. Może też ktoś z nich nim trochę potrząśnie, gdy prawda wyjdzie na jaw. Narazie w moim odczuciu Tyler jest takim gówniarzem, co się bawi w dom i surowego faceta dla swojej dziewczyny, ale śmieszne jest to gdy on coś od niej wymaga i poucza, gdy jemu jest bardzo daleko do ideału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem Tyler jest gówniarzem, ale bez przesady można po sobie posprzątać. Ja zawsze rano zostawiam swoje biurko w ładnym porządku, a na kosmetyki najlepszym miejscem jest kosmetyczka. Najwyżej nie będzie się malowała. Na jego miejscu długo bym jej nowych nie kupiła. Tym ile Tyler ma kasy Patryk już się zainteresował we wcześniejszym opowiadaniu i prosił Dominikę, by zwróciła na to uwagę i trochę poszukała. Jest w którejś z poprzednich części.

      Usuń
  4. Boje się że Tayler skrzywdzi Dominikę:)..ale jak się losy potoczą dowiemy się w następnych częściach:)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie mogę się przekonać do Taylera. Ciekawe jaki będzie po narodzinach dziecka. Może wtedy bardziej go polubie :-P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej no tak nie można. Mogę się założyć, że gdyby Tyler zostawił jakieś swoje rzeczy to Dominika by ich nie wyrzuciła, a pewnie musiałby jeszcze posprzątać. Poza tym Tyler jest w domu niby taki odpowiedzialny, stanowczy, dorosły, a tak naprawdę to taki małolat, który najpierw robi, później myśli. Dominika jest człowiekiem i mogłaby być zmęczona po szkole, to ona chodzi do szkoły, robi obiad, sprząta, a Tyler chodzi do pracy, przychodzi i może sobie odpocząć, a Dominika musi sprzątać, takie to trochę nie fair. Mam nadzieję, że Dominika (w końcu imię zobowiązuje ;D) w końcu postawi się i powie "Nie" Tylerowi.
    Pozdrawiam, Dona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiam się jak dalej bedzie się układac w ich związku. Zaczynam sie bać o Dominikę.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ich związek dla mnie jest ogólnie jedną, wielką pomyłką, ponieważ oni wcale do siebie nie pasują.

    OdpowiedzUsuń